Gmina Kęty jako piąta w Małopolsce, a czterdziesta w kraju zaprosiła mieszkańców do dyskusji o budżecie. Społeczna akcja pod nazwą budżetu obywatelskiego, choć realizowana w gminie po raz pierwszy, dotarła do tysięcy – w internetowym i papierowym głosowaniu udział wzięło bowiem aż 9943 obywateli.

Zainteresowanie akcją przerosło oczekiwania zarówno inicjatora budżetu obywatelskiego, burmistrza Tomasza Bąka jak i gminnego sekretarza, Ewelinę Jury-Bączek, która akcję wzorcowo przeprowadziła. – Złożonych zostało 106 propozycji, z których pod głosowanie poddano 93. Część z nich nie spełniała bowiem wszystkich kryteriów. Łącznie oddano 29267 głosów, z czego 15147 na papierze, a 14120 przy pomocy Internetu. Projekty opiewały na kwotę ponad 8 milionów złotych. Budżet obywatelski to 3,5 miliona. Do realizacji przyjęto 31 zwycięskich zadań.

Przegranych było więc dwa razy więcej. I to z nimi we wtorek, 26 listopada, w sali sesyjnej Urzędu Miasta spotkał się burmistrz Tomasz Bąk. – Zdaję sobie sprawę, że są wśród was niezadowoleni. Bowiem nie wszystkie zgłoszone zadania zostaną zrealizowane. Ale planując kolejne wydatki będę korzystał z tej bazy danych. To sukces Kęt i Gminy, że aż tylu mieszkańców zaangażowało się w ten obywatelski projekt. Dla porównania w Zielonej Górze, która pod względem liczby ludności przewyższa Kęty wielokrotnie, głosów oddano tylko o tysiąc więcej. Najbardziej kontrowersyjny wydał się przybyłym właśnie sposób głosowania: Kto więcej! Krzywdzący – zdaniem niektórych – niewielkie skupiska obywateli. – Nie da się wygrać mieszkając na małej ulicy – argumentowano z sali. Zebranym nie podobało się także angażowanie w akcję szkół i innych publicznych instytucji. – Nikt nie jest w stanie pokonać strażaków, którzy agitują wszystkich dookoła – mówili odrzuceni z sołectwa Łęki. – Na tym polega demokracja – tłumaczył burmistrz – większość zwycięża. Robiliśmy to pierwszy raz i na pewno nie uniknęliśmy błędów. Wszystkie propozycje zmian dokładnie spisaliśmy. Weźmiemy je pod uwagę tworząc za rok kolejny obywatelski budżet.

Źródło: beskidzka24.pl